
Choć sprawa inicjatywy, wspieranej przez SLD i środowiska NGO działające na terenie miasta, wydawała się z góry przesądzona to jednak liczyłem, że wykazanie woli kompromisu pozwoli przekonać przynajmniej część Radnych. Nie przeliczyłem się. 5 głosów wstrzymujących, wśród radnych koalicji podpowiada mi, że ta część głosowała w myśl zasady: „Nie mogę być za, lecz nie będę przeciw”. Poniżej zestawienie głównych grzechów i bolączek, którym nie podołał magistrat w starciu z projektem.