Warning: Declaration of SEO_Auto_Linker_Front::get_meta($post, $key) should be compatible with SEO_Auto_Linker_Base::get_meta($key, $default = '') in /wp-content/plugins/seo-auto-linker/inc/front.php on line 347

Warning: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at /wp-content/plugins/seo-auto-linker/inc/front.php:439) in /wp-includes/feed-rss2.php on line 8
Archiwa: SLD - Dominik Cyryl Stajnbart http://www.stajnbart.pl/tag/sld Sekretarz Rady Powiatowej Nowej Lewicy w Toruniu Fri, 18 Jan 2019 13:45:09 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=6.1.6 https://i0.wp.com/www.stajnbart.pl/wp-content/uploads/2018/10/cropped-Luźne-wykadrowane.jpg?fit=32%2C32 Archiwa: SLD - Dominik Cyryl Stajnbart http://www.stajnbart.pl/tag/sld 32 32 86395580 Toruń Miastem Przyjaznym – Program SLD w Toruniu (2018-2023) http://www.stajnbart.pl/dzialalnosc-polityczna/wybory-samorzadowe-2018/torun-miastem-przyjaznym-program-sld-w-toruniu-2018-2023 http://www.stajnbart.pl/dzialalnosc-polityczna/wybory-samorzadowe-2018/torun-miastem-przyjaznym-program-sld-w-toruniu-2018-2023#respond Wed, 03 Oct 2018 17:29:45 +0000 http://www.stajnbart.pl/?p=844 Toruń od lat się wyludnia. Mieszkańcy opuszczają nasze miasto czy to w poszukiwaniu lepiej płatnej pracy, czy też lepszych warunków do życia i choć w ostatnich kilkunastu miesiącach ten trend nieco wyhamował, to by go odwrócić konieczne są zmiany. Chcemy Torunia, który oferuje mieszkańcom coś więcej niż każde inne miasto w Polsce. Torunia, w którym napływowi uczniowie, czy studenci, będą chcieli się osiedlić i zakładać rodziny, a dotychczasowi mieszkańcy nie będą mieli powodów by z niego wyjeżdżać w innych celach niż turystycznych. W niniejszym artykule przedstawiamy nasz pomysł by to osiągnąć.

Artykuł Toruń Miastem Przyjaznym – Program SLD w Toruniu (2018-2023) pochodzi z serwisu Dominik Cyryl Stajnbart.

]]>
 

Cele tematyczne miejskiego programu SLD w Toruniu na lata 2018-2023.

Po stronie dziecka

Źródło: Pixabay

Samorząd powinien wspierać, bez względu na zamożność i stan cywilny, każdego, kto podejmuje wysiłek wychowania dziecka. Posiadanie potomstwa nie może wiązać się z długotrwałym wyłączeniem z rynku pracy i utrwalaniem konserwatywnego podziału ról w gospodarstwie domowym.

Samorząd musi być partnerem rodzica w wychowaniu dziecka! Chcemy w Toruniu zapewnić wszystkim mieszkańcom równy dostęp do edukacji na odpowiednim poziomie.

Edukacja to jednak nie jedyny aspekt wychowania dziecka. Równie ważnym jest kształtowanie w nim odpowiednich nawyków i zachowań w aspekcie zdrowia, ochrony środowiska, społecznej wrażliwości i postaw obywatelskich.

Nauka w szkole to najlepszy sposób, żeby zniwelować społeczne nierówności i wykształcić odpowiednie nawyki!

Proponujemy:

    1. Żłobek bezpłatny i dostępny dla każdego. Zapewnienie opieki nad dziećmi w wieku do lat 3 jest dla nas priorytetem. Dostępny dla każdego, bez względu na zamożność i stan cywilny, żłobek lub klub dziecięcy to szansa na szybki powrót rodziców na rynek pracy po urodzeniu dziecka i równy podział ról związanych z opieką nad nim. Miasto będzie budować nowe żłobki, a do czasu, gdy one powstaną, wspierać opiekę nad najmłodszymi w formie klubów dziecięcych i dziennych opiekunów. Żłobki będą bezpłatne.
    2. Drugie śniadanie dla ucznia. Każdy uczeń szkoły podstawowej otrzyma w szkole drugie śniadanie. Dzisiaj zbyt często zdarza się, że najmłodsi nie mają w szkole dostępu do zdrowego, energetycznego posiłku, którego potrzebują dla prawidłowego rozwoju. Sięgając często fast foody i naszpikowane cukrem, solą i konserwantami przekąski. Takim działaniem zmniejszamy niedożywienie i budujemy zdrowe nawyki żywieniowe od najmłodszych lat! Posiłek taki zapewnimy we współpracy z publicznymi szkołami
    3. Edukacja seksualna w ramach miejskiego programu zdrowotnego. Rządząca prawica opowiada się przeciwko rzetelnej, wolnej od ideologii edukacji seksualnej. Tymczasem wiedza o zdrowiu seksualnym człowieka i prawach reprodukcyjnych jest niezbędna, każdemu młodemu człowiekowi. Cel ten zrealizujemy, przyjmując miejski program zdrowotny.
    4. Bezpłatny bilet dla każdego dziecka od urodzenia do ukończenia szkoły podstawowej. Korki na ulicach stają się problemem coraz mniejszych miast. Zbyt często niepotrzebnie korzystamy z naszych samochodów. Zapewniając darmowe przejazdy dla dzieci chcemy zachęcić rodziców do skorzystania z tej formy komunikacji, a wśród maluchów budować nawyk korzystania z komunikacji publicznej przy pokonywaniu dużych dystansów.
      Rozwiązaniem tym chronimy środowisko, budujemy zdrowe nawyki oraz realizujemy element strategii zrównoważonego transportu! Przy obecnych cenach paliw chronimy także kieszeń rodziców zapewniając tańszy, alternatywny środek transportu! Cel ten zrealizujemy bez konieczności podnoszenia cen biletów komunikacji miejskiej. Przykład Warszawy pokazuje, że rozwiązanie to może samo się bilansować.
    5. Opieka dentystyczna w każdej szkole. Każdy uczeń będzie objęty bezpłatną opieką dentystyczną, na którą będzie składać się zarówno profilaktyka stomatologiczna, jak i leczenie. Gabinet dentystyczny musi znajdować się w każdej szkole. Gwarantuje to, że opieka stomatologiczna będzie dostępna dla każdego młodego człowieka.
    6. Pielęgniarka w każdej szkole. Każdy uczeń będzie objęty bezpłatną profilaktyką zdrowotną. Obecność pielęgniarek w szkołach oraz odpowiednio wyposażonych gabinetów zapewni bieżące monitorowanie działań na rzecz poprawy stanu zdrowia dzieci i młodzieży. Zagwarantuje to uczniom także bezpieczeństwo, gdyż zapobiegnie zbagatelizowania wczesnych objawów pogorszenia stanu zdrowia przez kadrę pedagogiczną placówki. Fachowa opieka pozwoli stwierdzić, czy dany przypadek jest próbą uniknięcia sprawdzianu, czy też wymaga diagnostyki medycznej.
    7. Lekcje etyki w każdej szkole. Zapewnimy, że w każdej szkole dostępne będą dla wszystkich zainteresowanych uczniów lekcje etyki. Co więcej rodzić wedle uznania będzie mógł posłać dziecko na Religię, Etykę lub oba przedmioty jednocześnie. Dzięki uzupełnieniu programu o elementy religioznawstwa dziecko pozna i zrozumie różnice wynikające z różnorodności kulturowej na świecie.
    8. Gminy dla młodych. Będziemy traktować młodych ludzi jak partnerów, którzy mają swój głos w kształtowaniu polityki samorządowej. W pierwszej kolejności umożliwimy zgłaszanie wniosków do budżetu partycypacyjnego i głosowanie nad nimi uczniom już od ukończenia 13 roku życia1. Chcemy też by ta grupa posiadała swoją reprezentację i głos. Dlatego też rozszerzymy Młodzieżową Radę Miasta o przedstawicieli szkół podstawowych. W ten sposób będziemy uczyć obywatelskiej aktywności już od najmłodszych lat.

1 Wnioski osób pomiędzy 13 a 16 rokiem życia będą wymagały posiadanie pełnoletniego opiekuna merytorycznego w postaci rodzica jednego z wnioskodawców lub też nauczyciela lub wychowawcy.

Po stronie rodzica

Źródło: Pixabay

Jednym z głównych zadań samorządu powinna być dbałość i o odpowiednią strukturę społeczną, zapewniającą z jednej strony trwały przyrost liczby mieszkańców, z drugiej zaś przeciwdziałającą starzeniu się społeczeństwa. Tylko stworzenie odpowiednich warunków życiowych stymulujących zwiększenie zadowolenia i zamożności mieszkańców skłonić może młodych mieszkańców naszego miasta do pozostania i wiązania z Toruniem dalekosiężnych planów.

Korzystne warunki mają też zachęcić młodzież napływową pobierającą naukę w toruńskich szkołach oraz studiujących na tutejszych uczelniach do osiedlenia się w naszym mieście po zakończeniu nauki.

Proponujemy:

  1. Powszechny, miejski, program mieszkań dla młodych. Toruń sukcesywnie się wyludnia i choć są lata, w których liczba mieszkańców rośnie, to długofalowy trend pozostaje spadkowy. Dlatego też chcemy stworzyć system zachęcający młode osoby do pozostania w mieście. Jednym z jego elementów jest przeznaczenie pewnej puli mieszkań komunalnych dla osób dopiero wkraczających w dorosłe życie. Po wpłaceniu kaucji, lokal będzie najęty długoterminowo z możliwością stałego meldunku. Pozwoli to osobie się usamodzielnić i pomyśleć o założeniu rodziny. Najemca będzie mógł zdecydować czy mieszkanie traktuje jako lokum czasowe do momentu gdy będzie miał możliwość zakupu własnego mieszkania, czy też będzie po czasie chciał go wykupić z zasobów gminy. Wówczas dochód z takiej sprzedaży zasili środki programu, z które miasto przeznaczy na kolejne lokale.
  2. Program aktywizacji zawodowej absolwentów i młodzieży do 25 roku życia. Kolejnym problemem, który zniechęca młodych ludzi do pozostania w Toruniu i zakładania rodzin, są niejasne perspektywy rozwoju zawodowego. Proponujemy utworzyć miejski program aktywizacji, który w połączeniu z polityką pozyskiwania inwestorów umożliwi młodym osobom zdobycie niezbędnego doświadczenia zawodowego. Począwszy o programów stażowych z prawdziwego zdarzenia, gdzie absolwent uczy się fachu zamiast „parzyć kawę” (w tym także w instytucjach i spółkach miejskich) poprzez program dokształcania, na programie wsparcia przedsiębiorczości, kończąc.
  3. Świadome macierzyństwo. Przyjmiemy program zdrowotny, który zapewni darmowe poradnictwo dotyczące sposobów zapobiegania ciąży, chorób przenoszonych drogą płciową oraz możliwość otrzymania – w braku medycznych przeciwwskazań – recepty na środki antykoncepcyjne, w tym pigułkę „dzień po”. Będziemy wspierać podmioty lecznicze, w których zgodnie z obowiązującym prawem przeprowadza się w uzasadnionych przypadkach zabieg przerwania ciąży.
  4. In vitro finansowane z budżetu Miasta. Jedną z chorób cywilizacyjnych jest niepłodność. Państwo i samorząd powinny wspierać walkę z nią wszelkimi dostępnymi sposobami, tak jak to robią w przypadku innych chorób. Najskuteczniejszą metodą leczenia niepłodności jest zapłodnienie pozaustrojowe. Dzisiaj – gdy z powodów ideologicznych rządząca konserwatywna prawica odmawia finansowania in vitro z budżetu państwa – zadanie to musi przejąć samorząd.
  5. Laktostacje dla mam. Wiemy, że karmienie dziecka nie zawsze jest sytuacją komfortową. Naszym zamiarem jest stworzenie na terenie Torunia komfortowych i ustronnych miejsc, dla mamy i dziecka, w których w przyjaznej im atmosferze maluch będzie mógł zostać nakarmiony. Miejsca te, odpowiednio wyposażone mają być otwarte na każdą mamę, niezależnie od tego czy karmi piersią, butelką z mlekiem naturalnym lub modyfikowanym. Jako, że jesteśmy przeciwni dyskryminacji, maluszka nakarmi tam także ojciec, dziadkowie, czy każdy inny opiekun.
  6. Przyjazne, wielofunkcyjne, przestrzenie rekreacyjne dla rodzin. By zatrzymać mieszkańców w mieście, samorząd musi zapewnić im odpowiednią infrastrukturę do spędzania wolnego czasu. Najlepiej w gronie rodzinnym, gdzie każdy jej członek znajdzie coś dla siebie. W chwili obecnej, w naszej ocenie taką funkcję spełniają (choć nie do końca) park na Bydgoskim przedmieściu oraz tereny położone na Barbarce. Chcemy poszerzyć tę ofertę. Proponujemy stworzenie na terenie miasta multifunkcyjnych parków rekreacyjnych, w których prócz infrastruktury dla najmłodszych będą także miejsca piknikowe, fitness oraz pamiętane jeszcze z lat 90’tych brodziki dla dzieci. Miejsca te będą odpowiednio zacienione, oświetlone i monitorowane. Jako pierwsze lokalizacje wskazujemy plac cyrkowy dla mieszkańców os. Na Skarpie i tereny położone wzdłuż Strugi Toruńskiej od ul. Kasztanowej do Olsztyńskiej dla Rubinkowa. Nie zapominamy przy tym o lewobrzeżu i innych dzielnicach. Tam także planujemy wyznaczyć takie strefy. Powstaną one w konsultacji ze społecznością lokalną.

Dla Seniora

Źródło: Pixabay

Problem starzejącego się społeczeństwa stał się problemem globalnym, z którym władze każdego szczebla będą się coraz mocniej zmagać. Stymulowanie przyrostu naturalnego czy migracja mogą ten proces odwrócić. Nie zmienia to jednak faktu, że wzrost długości życia oraz emigracja zarobkowa osób młodych powodują, iż już dziś rośnie liczba seniorów z ograniczoną lub wręcz pozbawionych możliwości wsparcia osób najbliższych.

Odpowiedzialny samorząd nie powinien pozostawiać ich bez należytej opieki. Powinien stwarzać systemowe mechanizmy zapewniające zarówno odpowiedni monitoring stanu zdrowia, jak i warunków bytowych. W miarę możliwości może także zapewnić odpowiednie warunki od integracji społeczności seniorów, która jest jednym z czynników motywujących do szerszej aktywności.

Proponujemy:

  1. Osiedla wspomagane. W wielu miastach istnieją osiedla, w których większość mieszkańców to seniorzy. W Toruniu ułatwimy im codzienne życie. Na wszystkich toruńskich osiedlach utworzymy punkty, w których przez całą dobę dostępna będzie pomoc pielęgniarki oraz pracownika socjalnego. Zaczniemy od przeglądu demograficznego miasta, by pierwsze punkty powstały w miejscach, w których są szczególnie potrzebne.
  2. Złota rączka dla seniora. Zdajemy sobie sprawę, że wraz z upływem lat nawet najprostsze, domowe czynności potrafią urosnąć do rangi poważnego problemu. Dlatego też miasto powinno wyjść naprzeciw potrzebom seniorów. Proponujemy by mieszkańcy w wieku 65+ mogli w swoich domach skorzystać z bezpłatnych usług naprawczych i technicznych. Cieknący kran czy wadliwie działająca spłuczka nie będzie już problemem! Program zrealizujemy w kooperacji ze szkołami zawodowymi, w ramach szkolnych praktyk, oraz Powiatowym Urzędem Pracy – w ramach aktywizacji i przekwalifikowania osób bezrobotnych.
  3. Pomoc, gdy zagrożone jest życie. Każdy mieszkaniec powyżej 65 roku życia będzie mógł wezwać pomoc medyczną, wykorzystując specjalny przycisk w swoim mieszkaniu. Naciśnięcie przycisku uruchomi głośnomówiące połączenie z pracownikiem medycznym i umożliwi natychmiastowe udzielenie pomocy potrzebującemu. Samorząd Miasta finansuje wyposażenie seniorów w takie urządzenia i zorganizują skoncentrowany wokół niego system pomocy. Dodatkowo, wzorem USA i Anglii zapewnimy wszystkim osobom powyżej 60 roku życia specjalną kopertę, w której jej właściciel umieści najważniejsze informacje o stanie zdrowia, przyjmowanych lekach, alergiach, kontaktach do najbliższych i danych osobowych. Umieszczenie koperty życia w łatwo dostępnym miejscu (wzorem państw wymienionych w lodówce lub na jej drzwiach) bardzo pomaga w przypadku interwencji pogotowia ratunkowego. Nierzadko ratuje życie.
  4. Samorząd przyjazny aktywnym seniorom. Będziemy wspierać aktywność społeczną, intelektualną, artystyczną, rekreacyjną i sportową osób starszych. Zapewnimy bezpłatne lokale oraz pomoc finansową na potrzeby stworzenia klubów seniora. Dodatkowo będziemy aktywizować seniorów poprzez rozbudowę dziennych domów opieki, gdzie prócz fachowej pomocy, realizowane będą programy wspierające seniorów w zdobywaniu dodatkowych umiejętności, zwłaszcza z zakresu cyfrowej komunikacji. W miejscach tych zapewnimy dyżury funkcjonariuszy policji, straży miejskiej oraz straży pożarnej tak by na bieżąco dbać o odpowiedni poziom bezpieczeństwa w tej grupie wiekowej. Program realizować będziemy m.in. poprzez ściślejszą współpracę z organizacjami pozarządowymi.
  5. Program Asystent Seniora. W czasach gdy świat jest „globalną wioską” wiele osób w sile wieku migruje w poszukiwaniu pracy lub lepszych warunków życia. Często odbywa się to kosztem opieki nad seniorkami i seniorami rodu. Coraz więcej jest przypadków, gdy osoby starsze najbliższą rodzinę mają setki jak nie tysiące kilometrów od własnego domu. Dlatego z upływem lat i obserwowanym poluzowaniem więzi sąsiedzkich są zmuszeni z wieloma problemami radzić sobie samodzielnie. Często z różnym skutkiem. Dlatego też chcemy wyjść tej grupie społecznej naprzeciw oczekiwaniom i uruchomić miejski program asystentów seniora. Wyznaczone i odpowiednio przeszkolone osoby, będą oddane do dyspozycji seniorów, by w razie problemów pomóc im z załatwieniem spraw urzędowych, drobnych formalności czy codziennych sprawunków. Dzięki współpracy z Powiatowym Urzędem Pracy, odpowiednio zweryfikowane i przeszkolone osoby znajdą zatrudnienie i zmniejszając pulę toruńskich bezrobotnych. Seniorzy zaś otrzymają należną im pomoc oraz opiekę.
  6. Budowa domów opieki o b. wysokim standardzie. Naszym celem jest stworzenie systemu umożliwiającego zamianę dotychczasowego mieszkania na mieszkanie domu opieki o b. wysokim standardzie . Dotychczasowe mieszkanie zostawałoby zbyte a za te pieniądze opłacany byłby pobyt dożywotni w domu opieki. Zakładamy również możliwość, że pozyskane mieszkanie mogłoby zwiększać zasoby mieszkaniowe gminy.
  7. Rozbudowa infrastruktury do rekreacji jako forma zachęcania starszych mieszkańców do wychodzenia z domów. Mówimy tu zarówno o infrastrukturze do rekreacji aktywnej (siłownie) jak i umysłowej. W tym ostatnim przypadku pomocne może być budowanie w miejscach ogólnie dostępnych prostych urządzeń do gier planszowych.

Dla pracowników i bezrobotnych

Źródło: Pixabay

Bezrobocie jest jednym z czynników stymulujących migrację, choć w kolejnych latach sukcesywnie spada, to jednak są dziedziny gospodarki, w których bez zatrudnienia pozostaje znaczna liczba osób. Z drugiej strony lepsza, w tym lepiej płatna, praca może być znaczącym czynnikiem zachęcającym mieszkańców (nie tylko) naszego regionu do migracji i osiedlenia się w Toruniu.

Odpowiednia stymulacja rynku pracy, ze strony samorządu, pozwoli intensywniej rozwinąć potencjał miasta oraz poprawić warunki zatrudnienia mieszkańców. Jesteśmy zdania, że umowa o pracę powinna być podstawową formą zatrudnienia, a wszelkie inne rodzaje winny być (nielicznymi) wyjątkami od tej reguły.

Uważamy także, że obecna struktura rynku pracy, oparta głównie na handlu i usługach, może stanowić zagrożenie w przyszłości. Dlatego też chcemy, by miasto stworzyło odpowiednie warunki również dla przemysłu. Nowoczesnego, niskoemisyjnego, wykorzystującego w odpowiedni sposób toruński potencjał ludzki i naukowy.

Proponujemy:

  1. Nowoczesny i niskoemisyjny przemysł źródłem miejsc pracy. Przez ostatnie lata to handel i usługi rozwijały się w Toruniu jako podstawowe źródła miejsc pracy. Pracownicy techniczni i niewykwalifikowani musieli szukać zatrudnienia poza granicami naszego miasta. Dojeżdżanie do zakładów zlokalizowanych w pobliskim Ostaszewie i Kowalewie Pomorskim lub oddalonej Bydgoszczy, Włocławku czy Grudziądzu, dodatkowo rozluźniały więzi z naszym miastem. Pamiętając czasy świetności takich zakładów jak Elana czy Merinotex, przywrócimy Toruniowi przemysł a Torunianom pracę. Idziemy jednak z duchem czasu i szczególnie zabiegać będziemy o przemysł nowoczesny i nisko emisyjny. Branże o które zamierzamy zabiegać to takie, w których Toruń posiada ogromny kapitał ludzki, lub były historycznie związane z naszym miastem, a co za tym idzie przez lata to na nich skupiony był miejski system kształcenia. Elektryczna i elektroniczna gałąź przemysłu zagospodaruje wszystkich tych mieszkańców, którzy ucierpieli na upadku japońskich gigantów w podtoruńskim Ostaszewie. Przemysł chemiczny i tworzyw sztucznych zagospodaruje byłych pracowników Elany czy Merinotex’u. Do branży spożywczej chętnie skierują się byli pracownicy Drosedu czy Tormięsu. Ten ostatni, choć upadł już ponad dwadzieścia lat temu, nie zatrudniał wszak jedynie ludzi w wieku przedemerytalnym. Nie zapominamy także o patrzeniu w przyszłość. Dlatego prócz branż, dla Torunia tradycyjnych, zabiegać będziemy także o te perspektywiczne. Toruń słynął wszak także z astronomów i pilotów dlatego też jest w stanie zapewnić odpowiednie kadry dla przemysłu kosmicznego i lotniczego. Ten ostatni wszak, stanowiłby doskonałe uzupełnienie dla zakładów w sąsiedniej Bydgoszczy. Potencjał, ze względu na zakłady w Ostaszewie i na terenach po toruńskiej Elanie, rokuje także przemysł motoryzacyjny.
  2. Godna płaca w administracji publicznej jedną z gwarancji jakości usług. Wynagrodzenia w sektorze administracji publicznej są tematem kontrowersyjnym. Z jednej strony mieszkańcy oczekują taniego samorządu, z drugiej zaś sprawnego urzędu. Zbyt małe wynagrodzenia powodują jednak, że wyszkoleni, za publiczne pieniądze, pracownicy odchodzą po czasie do sektora prywatnego a zastępujące je kadry znów wymagają szkolenia. Chcąc przerwać ten krąg proponujemy zrównanie płac urzędników z płacami sektora prywatnego. Zapewni to oszczędności w szkoleniu, a z drugiej strony, dzięki stabilnemu i pewnemu systemowi zatrudnienia zachęci specjalistów z sektora prywatnego do zatrudniania w urzędzie.
  3. Klauzule społeczne w zamówieniach publicznych. Dominujące kryterium ceny w ocenie przetargów publicznych powoduje, że podmioty w nich startujące wszędzie gdzie się da szukają oszczędności. Zazwyczaj w pozycji przeznaczonej na wynagrodzenia pracowników i podwykonawców. Stawiając na odpowiedzialny samorząd proponujemy stosowanie klauzul społecznych jako równorzędnych do ceny kryteriów w ocenie ofert przetargowych. Promować będziemy przede wszystkim podmioty zatrudniające pracowników na umowę o pracę. Dodatkowym atutem będzie także skorzystanie z pracy osób długotrwale bezrobotnych oraz niepełnosprawnych.
  4. Aktywne wsparcie dla bezrobotnych. Samorząd Torunia powinien aktywniej wspierać bezrobotnych w poszukiwaniu pracy. Proponujemy system ułatwień, którego podstawą będzie przywrócony, choć działający na innych zasadach, i tańszy bilet socjalny, który ułatwi dostarczenie CV czy dojazd na rozmowę kwalifikacyjną. Dla bezrobotnych rodziców stworzymy miejsca opieki nad dziećmi, gdzie będą mogli, pod fachową opieką, zostawić swoje pociechy. Wdrożymy nowe podejście Powiatowego Urzędu Pracy do informowania o napływających ofertach pracy, tak by bezrobotny dowiadywał się o nich jak najwcześniej poprzez e-mail lub SMS. Strona internetowa Urzędu, będzie zawierać aktualną ofertę pracy i szkoleń dla osób bezrobotnych.
  5. Biura dla przedsiębiorców na start. Założenie własnego biznesu to dla wielu osób nie lada Mając pomysł na biznes muszą zmagać się z wieloma problemami. W naszej w interesie samorządu jest wspieranie przedsiębiorczości. Proponujemy na terenie istniejących i planowanych inkubatorów przedsiębiorczości oraz parków technologicznych, a także w lokalach będących w zasobach miasta utworzenie biur na start dla mieszkańców rozpoczynających swoją przygodę z własnym biznesem. Biura w cenie 100 zł. a biurka w open space w cenie 25 zł. miesięcznie w której zawarty jest koszt wynajmu, koszt mediów, monitoringu i dostępu do Internetu WIFI oraz kącika socjalnego, dostęp do bazy wzorów umów, podań itp. zapewnią możliwość skupienia pełnej uwagi na rozkręcaniu biznesu.
  6. Inkubatory nowych technologii. Toruń ma niewykorzystany potencjał intelektualny, który odpowiednio ukierunkowany, w przyszłości może przyczynić się do rozwoju przemysłowego miasta. Proponujemy, obok parków technologicznych i inkubatorów przedsiębiorczości utworzyć inkubatory nowych technologii. Na zasadzie partnerstwa publiczno-prywatnego utworzymy przestrzeń dla rozwoju wynalazków i nowych patentów. Z ułatwieniem w dostępie do bazy badawczo rozwojowej oraz pomocą rzeczników patentowych sprawimy, że nowi, toruńscy przedsiębiorcy staną się liderami innowacji.
  7. Wsparcie lokalnego small business’u. Dostrzegamy w mieście postępujący regres drobnej, osiedlowej, przedsiębiorczości, przy jednoczesnym wzroście zainteresowania produktami ekologicznymi i krajowymi. Drobni kupcy nie mogąc sprostać konkurencji wielkopowierzchniowych sklepów i galerii zamykają swoje punkty handlowe. Szewcy czy kaletnicy z racji braku godnych następców znikają z mapy toruńskich punktów usługowych. Chcemy odwrócić ten trend. Zgodnie z zasadą zrównoważonego rozwoju miast proponujemy proponujemy uwzględnienie rozwoju lokalnego biznesu w planowaniu przestrzennym. Dodatkowo, chcemy utworzyć na toruńskich osiedlach lokalne centra targowo-usługowe, w których znajdzie się miejsce dla drobnego handlu i usług. Zapewnimy też odpowiednie wsparcie dla nauki zawodów „wymierających”, dla których nadal istnieje zapotrzebowanie. Absolwenci takich szkół będą mieli pierwszeństwo udziału w miejskich programach wspierania przedsiębiorczości.
  8. Spółdzielnie przedsiębiorczości. Zdajemy sobie sprawę, że dla przedsiębiorcy wchodzącego dopiero na rynek najtrudniejsze są pierwsze 24 miesiące prowadzenia działalności. Przez ten okres dopiero zdobywają oni niezbędne doświadczenie oraz kontakty biznesowe. Dlatego też wychodzimy z inicjatywą miejskiego wsparcia dla tych osób. Program spółdzielni przedsiębiorczości zapewni odpowiedni system zachęt i szkoleń do tworzenia spółdzielni socjalnej. Uważamy, że ten model aktywizacji stanowi doskonałe narzędzie przeciwdziałaniu wykluczeniu społecznemu. Dzięki zapewnieniu, we współpracy z powiatowym urzędem pracy oraz partnerami z sektora prywatnego oraz NGO odpowiedniego wsparcia merytorycznego z różnych dziedzin (m.in. rachunkowości, marketingu i reklamy oraz doradztwa biznesowego), stworzymy narzędzie skutecznej walki z bezrobociem, w tym także dotykającym pokolenie 50+. Osoby w wieku przedemerytalnym, bezrobotne lub zagrożone bezrobociem będą mogły pełnić rolę przewodników i mentorów dla młodych osób chcących wejść dopiero w sferę smallbusinessu.
  9. System ukierunkowany na kształcenie (kształcenie zawodowe) Wsparcie i rozwój szkolnictwa zawodowego, kształcącego specjalizacje oczekiwane przez lokalny przemysł i firmy. Rozwinięcie programów partnerstwa publiczno-prywatnego między miastem a firmami toruńskimi, w których mogliby praktykować uczniowie szkół zawodowych. Miejski program informacyjno-edukacyjny, uświadamiający młodym toruńczykom szanse znalezienia pracy i wynagrodzenia na rynku, oferowane fachowcom, dzięki wyuczeniu się poszczególnych zawodów. Próba położenia „tamy”, produkcji bezrobotnych absolwentów szkół wyższych.

Dla mikroprzedsiębiorców,

Mikro i małe przedsiębiorstwa są w naszej ocenie siłą napędową lokalnej gospodarki. To to właśnie ta gałąź gospodarki jest najbardziej związana z miejscowością, w której działa. Dlatego też w dobrym interesie samorządu i miasta, jest stworzenie odpowiednich warunków stymulujących ich rozwój. Więcej małych firm w mieście, to większe wpływy podatkowe trafiające do miejskiej kasy.

Proponujemy:

  1. Obniżenie podatków lokalnych dla mikroprzedsiębiorców. By zachęcić przedsiębiorców do inwestowania w naszym mieście, obniżymy stawki podatku od nieruchomości. Korekcie ulegnie także opłata targowa by zachęcić drobnych producentów rolnych do bezpośredniej sprzedaży swoich produktów na miejskich targowiskach.
  2. Miejska baza firm i punktów handlowo-usługowych. Informacja o dostępności określonych branż i usług w pobliżu miejsca zamieszkania ogranicza czas potrzebny mieszkańcom na załatwienie swoich spraw. Dlatego też stworzymy w oparciu o mobilną aplikację miejską oraz toruński serwis miejski bazę toruńskich firm oraz punktów handlowo-usługowych, w której każdy przedsiębiorca z naszego miasta będzie mógł poinformować mieszkańców (oraz turystów) o swojej ofercie. Możliwość płatnej promocji zapewni finansowanie projektu i możliwość jego rozbudowy o kolejne funkcjonalności.
  3. Program wsparcia zatrudnienia w małych i mikroprzedsiębiorstwach. Zdajemy sobie sprawę, że właściciele małych firm oraz mikroprzedsiębiorcy mają największy problem pozyskaniem pracowników, gdyż nie mogą być konkurencyjni płacowo z większymi podmiotami. Dlatego też w oparciu o powiatowy urząd pracy opracujemy system szkoleń i staży, które pozwolą tym podmiotom na pozyskanie wyszkolonej siły roboczej.
  4. Centra obsługi mikroprzedsiębiorców. W porozumieniu z administracją skarbową i ZUS utworzymy przy istniejących o nowo tworzonych punktach informacyjnych Urzędu Miasta stanowiska obsługi przedsiębiorcy, w których załatwią oni większość spraw bez konieczności chodzenia po urzędach. Obsługa zapewni także możliwość uzyskania niezbędnych informacji.

O środowisku,

Źródło: Pixabay

Z problemem zanieczyszczenia środowiska naturalnego zmaga się cała Polska, jednak wobec braku stosownej reakcji na szczeblu centralnym, to na lokalnych samorządach spoczywa ciężar walki. Czyste środowisko, to: poprawa jakości życia, lepszy stan zdrowia mieszkańców – co skutkuje możliwością przeznaczenia tych samych środków na mniejszą liczbę pacjentów. Czyste środowisko to także inwestycja w przyszłość kolejnych pokoleń. Dlatego chcemy, by niebawem Toruń stał się regionalnym liderem czystego środowiska, dając przykład, mieszkańcom miasta i regionu, odpowiedzialnego postępowania ze środowiskiem.

Proponujemy:

  1. Miejski program likwidacji niskiej emisji. Smog jest problemem wielu polskich miast. Trapi także Toruń. Dbając o środowisko uchwalimy miejski program likwidacji niskiej emisji, który obejmować będzie takie elementy jak. Zachęty do wymiany pieców grzewczych na ekologiczne, spełniające europejskie normy – poprzez program dopłat do ich zakupu oraz wymiany. Zachęty do zakupów pojazdów hybrydowych oraz elektrycznych poprzez wyznaczenie specjalnych, bezpłatnych miejsc parkingowych przeznaczonych wyłącznie dla pojazdów tego typu, wyposażonych w stacje szybkiego ładowania. Zachęty dla przewoźników operujących na terenie miasta (w tym korporacje taksówkarskie) do inwestowania w zeroemisyjne pojazdy poprzez budowę stosownej infrastruktury oraz system ulg i ułatwień. Ponadto wprowadzimy rzetelny, całodobowy, monitoring jakości powietrza a także zwiększymy nakłady na miejskie służby, w celu zapewnienia odpowiedniego sprzętu i zasobów ludzkich do wykrywania i zwalczania podmiotów zatruwających miasto.
  2. Inwestycje w zeroemisyjne środki transportu. Zmniejszenie zanieczyszczenia powietrza w mieście powinno być jednym z priorytetów nowo wybranej władzy. Dlatego też to Miasto oraz Spółki miejskie powinny służyć przykładem dla mieszkańców. W naszej strategii przewidujemy z jednej strony dalszy rozwój i unowocześnianie linii tramwajowych i zakup nowoczesnego taboru komunikacji miejskiej. W tym elektrycznego i hybrydowego, wraz z dostosowaniem przystanków i pętli do ich indukcyjnego ładowania. Podobne inwestycje czekają także inne spółki i podmioty zależne od miasta. Wzorem takich europejskich miast jak Amsterdam, sukcesywnie w miarę wymiany taboru na ulice Torunia wyruszą elektryczne śmieciarki, wozy wodociągów czy Straży Miejskiej. Z drugiej zaś strony zachęcimy mieszkańców do wyboru takiego środka transportu poprzez miejski program wsparcia dla pojazdów tego typu. Zrealizujemy go poprzez budowę stosownych miejsc obsługi i ładowania, a także wydzielenia pewnej puli miejsc parkingowych tylko i wyłącznie dla pojazdów tego typu. Ścisłe centrum miasta, będzie w sposób szczególny promować ten rodzaj transportu poprzez wyłączenie niektórych ulic starówki dla pojazdów innego typu oraz otwarcie niektórych (dotychczas otwartych wyłącznie dla dostaw i mieszkańców) właśnie na pojazdy napędzane ekologicznie.
  3. Rewitalizacja terenów zdegradowanych. Rewitalizacja obszarów poprzemysłowych i przywrócenie ich pierwotnej roli w ekonomicznym rozwoju miasta będzie priorytetem. Nie mniej ważna jest likwidacja uwłaczających godności ludzkiej w XXI wieku, odziedziczonych po okresie II Rzeczpospolitej dzielnic ówczesnej biedoty miejskiej (Dębowa Góra itp.). Obszary te należy zabudować budownictwem komunalnym zgodnym z współczesnymi standardami urbanistycznymi. Aby zahamować , panujący od 1989 roku, chaos budowlany w mieście a także zabudowywanie terenów zielonych, SLD dążyć będzie to przyjęcia Planu Zagospodarowania Przestrzennego. Plan ten powinien stanowić przemyślaną wizję rozwoju miasta, zgodną z zasadami współczesnej urbanistyki na wzór przedwojennego planu inż. Tłoczka. Miasto i budownictwo winno służyć interesowi jego mieszkańców, a nie chaotycznych komercyjnych wizji deweloperów.
  4. Program poprawy efektywności energetycznej sektora publicznego. Kontynuacja i rozszerzenie miejskiego programu termoizolacji budynków użyteczności publicznej. Sukcesywna wymiana oświetlenia toruńskich ulic oraz urzędów na to najbardziej energooszczędne. Oszczędności w miejskich wydatkach na energię nie będziemy szukać w wyłączaniu oświetlenia mniej uczęszczanych ulic a właśnie w inwestycjach w rozwiązania energooszczędne. Na gmachach i placówkach miejskich pojawią się panele fotowoltaiczne oraz kolektory słoneczne które zmniejszą wydatki z tytułu zakupu energii elektrycznej, cieplnej oraz podgrzania wody.
  5. Miejski program rozwoju i promocji energetyki odnawialnej. Wykorzystanie rządowych programów i środków unijnych skierowanych na inwestycje związane z energią odnawialną w tym paneli fotowoltaicznych oraz kolektorów słonecznych. Wykorzystanie płynących przez miasto strumieni do budowy lokalnych mini turbin i skorzystanie z planowanych do uruchomienia w najbliższym czasie źródeł geotermalnych. Program obejmie też zachęty do budowy efektywnych energetycznie domów oraz budynków wielorodzinnych. Mieszkańcy oraz developerzy, którzy zdecydują się na postawienie budynków niskoenergetycznych będą mogli liczyć na preferencyjne stawki podatków lokalnych, a domy pasywne zostaną całkowicie z nich zwolnione.
  6. Dalsze zagospodarowanie nabrzeża Wisły. Znaczenie Wisły jako szlaku żeglugowego od kilku lat sukcesywnie rośnie. Coraz częściej spotykamy widok płynących nią statków czy łodzi żaglowych. Zagospodarowanie jej nabrzeża, poprzez stworzenie odpowiedniej infrastruktury zachęci turystów, wybierających tę formę podróży do zatrzymania się na dłużej, lub krócej w naszym mieście. Na odpowiednim zagospodarowaniu Wisły skorzystają także mieszkańcy. Lepsza infrastruktura, więcej miejsc do rekreacji, będzie wszak dostępne również i dla nich.

O zrównoważonym transporcie

Źródło: Pixabay

Transport w mieście powinien być efektywny i spełniający oczekiwania mieszkańców. Indywidualny transport samochodowy nie powinien dominować w przestrzeni miejskiej. Dlatego chcemy postawić na alternatywne formy transportu. Stwarzając odpowiednie warunki, zachęcać mieszkańców, by w przypadku braku konieczności pozostawili samochód pod domem i wybrali alternatywną formę komunikacji.

Proponujemy:

  1. Przebudowa siatki połączeń komunikacji miejskiej. Czasy, w których toruńska komunikacja miejska była stawiana za wzór dla podobnej wielkości miast już dawno minęły. Dzisiaj, choć z nowoczesnym taborem, raczej zniechęca niż zachęca. Siatka połączeń wydaje się opracowaną bez szerszej wizji. Zmienimy to! Przebudujemy ją w sposób nie tylko uwzględniający dotychczasowych jej użytkowników, ale przede wszystkim uwzględnimy preferencje, tych którzy mogliby z niej korzystać, a tego nie robią. Stworzymy realną alternatywę dla samochodów! Uwzględnimy także migrację zarobkową dostosowując częstotliwość i godziny kursów do najpopularniejszych połączeń komunikacji międzymiastowej. W okolicach miejskich dworców utworzymy centra przesiadkowe, rozwożące podróżnych do domów lub miejsc pracy. W porozumieniu z Marszałkiem Województwa oraz przewoźnikami dostosujemy także kursy podmiejskich autobusów i pociągów w taki sposób by uwzględniały one potrzeby pracowników pracujących poza miejscem zamieszkania.
  2. Tani transport publiczny. Kolejnym elementem zachęcającym mieszkańców do korzystania z transportu zbiorowego jest koszt poruszania się nim. Obniżymy koszty funkcjonowania miejskiego przewoźnika (przy jednoczesnym wzroście wynagrodzeń kierowców i mechaników) poprzez unowocześnienie infrastruktury, inwestycje w ekonomiczne środki transportu. Zwiększymy także wpływy do jego kasy poprzez poszerzenie wachlarza usług. Pozwoli to w perspektywie 5 lat na obniżenie cen przejazdów a co za tym idzie biletów krótko i długookresowych. Wprowadzenie toruńskiej karty miejskiej pozwoli ograniczyć wydatki na kontrolę biletów.
  3. Poprawa bezpieczeństwa pieszych. Piesi powinni być równoprawnie traktowani w miejskim systemie komunikacyjnym. Przykłady z ostatnich miesięcy pokazują jednak, że nie do końca tak jest. Zadbamy by poruszanie się pieszo było zarówno bezpieczne jak i komfortowe. Zapewnimy odpowiednie oświetlenie oraz miejsca do odpoczynku, uwzględniając zarówno zimowy chłód, letnie upały jak i wiosenno-jesienne kaprysy pogody. W porozumieniu z Policją oraz Strażą Miejską opracujemy mapę zagrożeń ruchu pieszego, z której eliminować będziemy kolejne pozycje. Trasy o podwyższonej prędkości, a także dwujezdniowe, na całej długości będą posiadały przejścia podziemne lub kładki. Wejścia do nich będą poprowadzone w sposób łagodny by bezproblemowo korzystać z nich mogły osoby niepełnosprawne lub rowerzyści. Wprowadzimy, pamiętane jeszcze z lat 80’tych i 90’tych, osłonięte miejsca do odpoczynku, oraz pozostałe niezbędne wyposażenie (w tym monitoring ciągów szczególnie niebezpiecznych).
  4. Nowa jakość rowerowa. Rower jest szybki, zdrowy a przede wszystkim przyjazny środowisku. Stanowi też doskonałą alternatywę dla samochodów. Wzorem miast partnerskich jak choćby Leida utworzymy odpowiednie warunki dla tej formy komunikacji poprzez wprowadzenie nowej jakości infrastruktury rowerowej. Szczególną uwagą obejmiemy miejsca, których w Toruniu nie brakuje, gdzie kierujący pojazdem nie może w porę dostrzec rowerzysty. Ekrany akustyczne zasłaniające widok włączającym się w Trasę im. Władysława Raczkiewicza na odpowiednich odcinkach zastąpimy przeźroczystymi. W miejscach, gdzie poprawa widoczności nie będzie możliwa, postawimy lustra oraz odpowiednie oznakowanie informujące użytkowników drogi (w tym rowerzystów – znakami poziomymi) o możliwym niebezpieczeństwie. Rozbudujemy także sieć dróg rowerowych oraz kontrapasów i śluz, a także ściślej zintegrujemy sieć wypożyczalni rowerów, miejskich i komercyjnych, z komunikacją publiczną.
  5. Wdrożenie miejskiego inteligentnego systemu sterowania ruchem. Ruch pojazdów w mieście jest regulowany przez trzy czynniki: ogólnie obowiązujące przepisy ruchu drogowego, oznakowanie poziome i pionowe oraz inteligentne systemy ITS. Do tej pory w miastach zazwyczaj były do nich włączone tylko sygnalizacje świetlne na pojedynczych skrzyżowaniach, ostatnio jednak coraz więcej miast na świecie decyduje się na bardziej kompleksowe rozwiązania. Toruń potrzebuje systemu, który zapewni płynny przejazd pojazdów ze szczególnym uwzględnieniem komunikacji publicznej jako użytkownika priorytetowego. Wprowadzimy w mieście system, który oprócz sygnalizacji świetlnej obejmować będzie także znaki o zmiennej treści informujące użytkowników o utrudnieniach w ruchu, zalecanej prędkości jazdy oraz trasach alternatywnych. System obejmować będzie także inteligentne rozwiązania do dynamicznego pomiaru masy pojazdów, który pozwoli wyeliminować z toruńskich dróg te przeciążone.
  6. Likwidacja miejskich absurdów komunikacyjnych. Poruszając się po mieście na co dzień zauważamy wiele absurdów i niekonsekwencji w toruńskim układzie drogowym. Zbyt, krótkie lewo/prawoskręty, które powodują, że zator kończy się daleko na pasie do jazdy na wprost jak na skrzyżowaniach ul. Kościuszki z Batorego czy Szosy Lubickiej z ul. Przy Skarpie. Wyłączanie pasa ruchu na potrzeby parkingowe, podczas gdy wokół jest wystarczająco miejsca na wybudowanie takowych. Te i inne absurdy znikną z naszego miasta.
  7. Wielofunkcyjna karta miejska. Tradycyjne bilety w wielu miejscach na świecie są wypierane przez karty miejskie. Toruńskie władze od lat nie mogą wprowadzić podobnego rozwiązania w naszym mieście. To musi się zmienić. Wprowadzimy toruńską kartę miejską, która prócz funkcji biletu komunikacji miejskiej będzie umożliwiała dokonywanie płatności za parkowanie, a także udostępniała szereg innych usług mieszkańcom.

Dla ogółu mieszkańców.

Przyjazne miasto, to takie, w którym każdy znajdzie coś dla siebie. Dlatego prócz wyżej wymienionych rozwiązań, skierowanych do poszczególnych proponujemy także coś dla ogółu mieszkańców.

  1. Kultura dla mas a nie elit. Przesunięcie środków w ramach wydatków miasta na kulturę, z kosztownych imprez dedykowanych wąskiej grupie koneserów i miejskich elit, na rzecz imprez masowych. Szczególnie z uwzględnieniem sfinansowania z budżetu miejskiego, bezpłatnych imprez i atrakcji dla toruńskich dzieci oraz toruńskich seniorów.
  2. Program promocji i rozwoju sportu amatorskiego. Chcemy zachęcić mieszkańców do aktywniejszego spędzania wolnego czasu. Aktywność fizyczna wpływa pozytywnie na zdrowie i samopoczucie. Dlatego też w porozumieniu z działającymi w mieście organizacjami promującymi aktywne spędzanie wolnego czasu, jak choćby Stowarzyszenie Rowerowy Toruń, opracujemy program promocji i rozwoju sportu amatorskiego i aktywnego spędzania wolnego czasu. Uzupełnimy go o niezbędne inwestycje infrastrukturalne na każdym z toruńskich osiedli.
  3. Osiedlowe punkty obsługi mieszkańca. Zwiększymy ilość istniejących punktów informacyjny Urzędu Miasta, tak by były one na każdym toruńskim osiedlu. Poszerzymy także ilość spraw, które można będzie w nich załatwić absolutnego, dopuszczalnego prawnie, maksimum. Zostanie to wpisane jako element toruńskiej strategii zrównoważonego rozwoju.
  4. Rozwój miejskich e-usług. Toruń stanie się miastem nowoczesnym. W oparciu o mobilną aplikację oraz toruński serwis miejski (a także portale administracji państwowej)będziemy sukcesywnie poszerzać ilość spraw jakie mieszkaniec będzie mógł załatwić bez wychodzenia z domu. Umawianie wizyt w miejskich przychodniach oraz system teleopieki będzie pierwszą z nich.
  5. Miejska strategia zrównoważonego rozwoju. Wzorowana na najlepszych rozwiązaniach światowych toruńska strategia zrównoważonego rozwoju, stanie się wzorem dla innych polskich miast. Wrócimy do Torunia pełnego przestrzeni zielonej, z odległościami pomiędzy budynkami zapewniającymi odpowiednią przestrzeń i komfort mieszkańców. Plany zagospodarowania przestrzennego będą budowane zgodnie z zasadą, by większość spraw mieszkaniec mógł załatwić nie opuszczając swojego osiedla.
  6. Działania w celu utworzenia pełnej obwodnicy miasta oraz infrastruktury przyłączeniowej dla południowo-wschodniej i północno-zachodniej części miasta. Od lat mówi się o toruńskiej obwodnicy. Tymczasem za przejazd znacznym jej fragmentem mieszkańcy muszą płacić, a możliwości z jej skorzystania są ograniczone. Dlatego zintensyfikujemy wysiłki i wszelkimi prawnie możliwymi środkami będziemy naciskać na administrację rządową by doprowadzić do zamknięcia pierścienia wokół miasta. W szczególności skoncentrujemy się na: utworzeniu węzła „Toruń Południe” w Czerniewicach, pozyskaniu środków centralnych i europejskich na budowę północnej części obwodnicy miasta, uzyskanie „biletu zerowego” dla mieszkańców przejeżdżających w obrębie węzłów „Toruń Północ” (Turzno), „Toruń Wschód” (Lubicz) oraz „Toruń Południe” (Czerniewice). Dopełnieniem obwodnicy będzie podjęcie działań mających na celu jak najszybszą budowę toruńskiego Mostu Zachodniego.
  7. Poprawa jakości planowania przestrzennego powinna być priorytetem dla nowych władz Złe zagospodarowanie przestrzenne lub brak planowania przestrzennego niesie ogromne straty ekonomiczne, a także zdrowotne choćby poprzez smog i zwiększoną emisję. Planowanie, projektowanie i budowanie powinno poprzedzać poznanie potrzeb mieszkańców. Wprowadzimy to m.in. poprzez zwiększenie partycypacji strony społecznej w planowaniu przestrzennym.
  8. Szkoła przyjazna dla dzieci i młodzieży, to taka która z jednej strony wspiera ucznia w realizacji swoich pasji i celów, z drugiej zaś pozwala na wyrażanie siebie bez względu na światopogląd. Chcemy zapewnić w toruńskich szkołach niezbędną, nowoczesną, infrastrukturę (i wyposażenie) umożliwiającą rozwój intelektualny oraz fizyczny uczniów na najwyższym poziomie. Uzupełnieniem tego będą autorskie, obiektywne – wolne od ideologii i światopoglądu – programy nauczania, począwszy od historii na edukacji seksualnej kończąc. Każdy uczeń o ile on sam, lub jego opiekun zdecyduje, będzie miał możliwość uczestniczenia w lekcjach etyki (lub religioznawstwa) zamiast lekcji religii. Szkoła zapewni uczniom odpowiednie warunki do spożywania posiłków oraz czas niezbędny na odrobienie zadań domowych z możliwością konsultacji ich z nauczycielem.

Opracowali: Dominik Cyryl Stajnbart oraz Krzysztof Podgórski

Artykuł Toruń Miastem Przyjaznym – Program SLD w Toruniu (2018-2023) pochodzi z serwisu Dominik Cyryl Stajnbart.

]]>
http://www.stajnbart.pl/dzialalnosc-polityczna/wybory-samorzadowe-2018/torun-miastem-przyjaznym-program-sld-w-toruniu-2018-2023/feed 0 844
Obchody 73 rocznicy wyzwolenia Torunia spod hitlerowskiej okupacji. http://www.stajnbart.pl/dzialalnosc-polityczna/obchody-73-rocznicy-wyzwolenia-torunia-spod-hitlerowskiej-okupacji http://www.stajnbart.pl/dzialalnosc-polityczna/obchody-73-rocznicy-wyzwolenia-torunia-spod-hitlerowskiej-okupacji#respond Thu, 01 Feb 2018 20:18:01 +0000 http://www.stajnbart.pl/?p=749 Jednym z obowiązków lewicy jest przedstawianie narracji historycznej w sposób prosty, lecz wielopłaszczyznowy jako przeciwstawnej do dychotomicznej (czarno-białej) forsowanej przez obecne elity władzy. Taka forma zamiast dzielić na dobrych i złych pozwala, mimo różnych poglądów, dostrzec podobieństwa i możliwe obszary współdziałania. Zamiast polaryzować i wzmagać konflikty dąży do wybaczenia.

Artykuł Obchody 73 rocznicy wyzwolenia Torunia spod hitlerowskiej okupacji. pochodzi z serwisu Dominik Cyryl Stajnbart.

]]>
Punktualnie w południe zebraliśmy się pod pomnikiem Ku czci poległych i pomordowanych przez hitlerowskiego najeźdźcę w latach 1939-1945 w Toruniu na zorganizowanych przez SLD Toruń obchodach 73 rocznicy wyzwolenia Torunia spod hitlerowskiej okupacji.

Zebraliśmy się dziś by uczcić poległych w walkach o wyzwolenie Torunia a także by opowiedzieć mieszkańcom jak było, oraz jak mogło wyglądać wyzwolenie naszego miasta. Niezaprzeczalnym faktem jest, że w przeciwieństwie do innych miast fortecznych, których szturm poprzedzało przygotowanie silnym ogniem artyleryjskim i naloty, Toruń postanowiono okrążyć by zmusić 20 tysięczny garnizon do kapitulacji. Dzięki tej decyzji, podjętej przez dowódców Armii Czerwonej oszczędzono setki, jeżeli nie tysiące cywilów przed śmiercią i kalectwem. Pozwoliło to także zachować dla przyszłych pokoleń zabytki, które dziś przedstawiamy turystom dumnym sloganem „Gotyk na Dotyk”

Faktem jest, że 1 lutego 1945 roku na ulicach Torunia powiewały polskie flagi i można było usłyszeć Mazurka Dąbrowskiego, za które to jeszcze kilka dni wcześniej mieszkańców mogła spotkać śmierć.

Faktem jest, że drugi rok z rzędu rządzący miastem zwolennicy dychotomicznej (czarno-białej) narracji historycznej robią wszystko by 1 luty został wymazany z kalendarza toruńskich wydarzeń historycznych. Dlatego też należy dbać by ten dzień przetrwał w pamięci mieszkańców.

Czarno-biała narracja ma bowiem to do siebie, że dzieli jedynie na dobrych i złych, co uniemożliwia obiektywną ocenę historii, zwłaszcza tej trudnej – kontrowersyjnej. Idąc bowiem tokiem myślenia naszych oponentów na miano złych powinni zasługiwać niemal wszyscy członkowie koalicji antyhitlerowskiej.

Anglicy i Francuzi poświęcili wszak Polskę już w pierwszych dniach II Wojny Światowej, gdyż mimo niemieckiej agresji i obowiązujących z naszym krajem dwustronnych sojuszy nie podjęli działań militarnych.

Dodatkowo do tej dwójki dołączyć powinni później Amerykanie, którzy agresorowi 17 września 1939 roku w obliczu hitlerowskiej agresji nie dość, że pozwolili zmienić stronę, to uczynili zeń równorzędnego partnera.

Wielka Trójka sprzedawała później Stalinowi nasz kraj po kawałku w Teheranie i Jałcie pieczętując układ sił na konferencji Poczdamskiej.

Skoro więc dziś z tymi partnerami, a także z niemieckim agresorem staramy się mieć poprawne relacje i gwarantować sobie wzajemnie bezpieczeństwo w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego  – historia nie może być dwubiegunowa. Dziś Niemcy, Anglia czy USA są ważnymi partnerami polskiej polityki zagranicznej. Nawet na odradzający się na Ukrainie kult Stepana Bandera, który wyrządził Polakom wiele złego, jest postrzegany przez palce. Źli są tylko Rosjanie postrzegani jako spadkobiercy Stalinowskiej ZSRR. Jest to wielce dziwne wszak Stalin i jego prawa ręka – Beria byli Gruzinami, obywatelami kolejnego państwa, z którym Polska ma przyjazne stosunki!

Wszak w ZSRR jak i Armia Czerwona była podobnie jak Stany Zjednoczone Ameryki wielokulturowa – w skład formacji Sowieckich wchodzili tak Białorusini, Ukraińcy, Mołdawianie czy Kazachowie jak i Rosjanie czemu więc odium okupantów spychane jest jedynie na tych ostatnich?

Poniżej fotorelacja, dzięki uprzejmości Marka Krupeckiego. Marku! Kolejny raz dziękuję za pracę i poświęcony czas.

Artykuł Obchody 73 rocznicy wyzwolenia Torunia spod hitlerowskiej okupacji. pochodzi z serwisu Dominik Cyryl Stajnbart.

]]>
http://www.stajnbart.pl/dzialalnosc-polityczna/obchody-73-rocznicy-wyzwolenia-torunia-spod-hitlerowskiej-okupacji/feed 0 749
Kompromis w polskim wydaniu. http://www.stajnbart.pl/aktualnosci/kompromis-polskim-wydaniu http://www.stajnbart.pl/aktualnosci/kompromis-polskim-wydaniu#respond Tue, 08 Aug 2017 11:03:28 +0000 http://www.stajnbart.pl/?p=680 Wokół tematu aborcji narosło wiele mitów, które głęboko zakorzeniły się w świadomości społecznej. Dlatego każdorazowa próba podjęcia tematu zmian w prawie budzi wielkie kontrowersje. Dyskusja jednak jest oparta głównie na emocjach, merytoryka schodzi na margines. Czas to zmienić.

Artykuł Kompromis w polskim wydaniu. pochodzi z serwisu Dominik Cyryl Stajnbart.

]]>
Wokół tematu aborcji narosło wiele mitów, które głęboko zakorzeniły się w świadomości społecznej. Dlatego każdorazowa próba podjęcia tematu zmian w prawie budzi wielkie kontrowersje. Dyskusja jednak jest oparta głównie na emocjach, merytoryka schodzi na margines. Czas to zmienić, choć odnoszę wrażenie, że po obu stronach są grupy, które obawiają się, że wobec twardych argumentów polegną i nie uda im się narzucić swojego zdania innym.

Czarny protest. Ten termin nie schodził z pierwszych stron gazet przez całą zeszłoroczną jesień. Polskie kobiety w różnym wieku i o różnych poglądach wyszły wówczas na ulicę w proteście przeciwko naruszaniu kompromisu aborcyjnego. Odniosły umiarkowany sukces. Projekt ustawy, forsowanej przez środowiska konserwatywne udało się zablokować. Na jakiś czas. Dziś temat odżywa ponownie, zarówno za sprawą środowisk pro-life jak i projektu pro-choice przedstawionego przez środowiska kobiece. Wiele wskazuje na to, że zawarty w 1993 roku kompromis mocno się zużył i trzeba wypracować nowe rozwiązania.

Najwięcej emocji w debacie publicznej wynika z mitu jaki narósł wokół terminów pro-choice oraz pro-life, które przez minione ćwierć wieku zrównano ze zwolennikami i przeciwnikami aborcji. Utrzymywanie takiej, dwubiegunowej narracji sprzyja bowiem, po obu stronach, forsowaniu skrajnych stanowisk. Prawda natomiast jest zgoła inna. Pro-life – czyli „za życiem” jest ruchem, dla którego nadrzędną wartością jest ochrona życia. Nie oznacza to jednak negacji wolnego wyboru. Podobnie zresztą jest z ruchem pro-choice – „za wyborem”, który nie neguje ochrony życia poczętego. Autor niniejszego tekstu, jest przeciwnikiem aborcji, gdyż popiera ochronę życia, jednak popiera środowiska pro-choice uważając, że ochrona należy się w takim samym stopniu dziecku jak i matce, a osiągnąć to można jedynie poprzez zapewnienie kobiecie, lub rodzicom możliwości rozsądnego wyboru.

Dylemat jest tym większy, że zmuszanie pozbawionej wsparcia matki do urodzenia dziecka za wszelką cenę, odbija się później zarówno na jednym jak i drugim. Wiąże się to z kolejnymi mitami dotyczącymi przeprowadzania w Polsce aborcji oraz adopcji.

Aborcja w Polsce przez wiele lat była tematem tabu, przez co w sporej części społeczeństwa urosło przekonanie, że jest ona zakazana. To nie jest prawdą. Kompromis aborcyjny pozwala na dokonanie tego zabiegu w ściśle określonych przypadkach. (Szersza informacja pod tym linkiem) Takich zabiegów dokonuje się rocznie mniej niż 2 000. Są to zabiegi z konieczności, a nie z wyboru. Czy dając kobietom wybór, poprzez zniesienie penalizacji aborcji do 12 tygodnia życia zwiększymy te statystyki?

Biorąc pod uwagę jedynie przypadki legalne – tak. Jeżeli jednak uwzględnimy nielegalne zabiegi i dzieciobójstwa obraz nie będzie już tak jednoznaczny. W zależności od strony sporu w Polsce dokonuje się między 7 tysięcy (dane pro-life) a 180 tysięcy (pro-choice) nielegalnych zabiegów przerywania ciąży rocznie. Dane te nie uwzględniają ilości zabiegów, którym poddają się polki poza granicami kraju. Do tej liczby należy także dzieciobójstwa, a przynajmniej te dokonane w pierwszych dniach od porodu (wyjaśnienie dlaczego w dalszej części). Dane z badań CBOS z 2013 roku ukazują jeszcze bardziej porażający obraz. Około 25 do 35% kobiet w Polsce poddało się aborcji przynajmniej raz w życiu. Te same badania mówią, że w większości przypadków jest ona aktem desperacji, często wbrew przekonaniom.

Powstaje więc dylemat. Zaostrzyć kary i zwiększyć wykrywalność tego typu przestępstw (bo według obecnego prawa jest to przestępstwo) czy zlikwidować fikcję (podobnie jak z pijanymi rowerzystami – duże uproszczenie) i znieść częściowo penalizację tych czynów. Jedno i drugie rozwiązanie ma swoje wady i dylematy. W pierwszym przypadku, z uwagi na fakt, że odpowiedzialności podlega lekarz, ryzykujemy zmniejszenie, i tak już utrudnionej, możliwości legalnego przerwania ciąży. Co więcej po przekroczeniu pewnego progu penalizacji podziemie aborcyjne zakonspiruje się tak głęboko, lub przeniesie się poza granice kraju, że całkowicie stracimy nad nim kontrolę. Zwiększy się też odsetek, z uwagi na desperację, kobiet dokonujących przerwania ciąży domowymi sposobami. Pomijam tu słynne wieszaki, które urosły do rangi mitycznego symbolu, jednak wystarczy szybka kwerenda internetu by znaleźć receptury na środki poronne z leków dostępnych bez recepty. Środki, których zaaplikowanie w większości nie pozostaje obojętne lub wręcz szkodzi zdrowiu kobiety.

Z drugiej zaś strony depenalizacja aborcji, do 12 tygodnia życia, budzi obawy, że zabieg ten stanie się środkiem antykoncepcyjnym zamiast rozwiązaniem ostatecznym. Nadmienię, że argument ten, połączony z kiepską edukacją seksualną w naszym kraju, wzbudza i moje wątpliwości. Na pewno, w jakimś odsetku jest to realne. Jednakże depenalizacja, nie oznacza refundacji zabiegów. Dziś zabieg (nielegalnego) przerwania ciąży to wydatek rzędu od 2,5 do 4 tysięcy złotych. Po depenalizacji ceny na pewno spadną, jednak i tak, będzie to wydatek dający się odczuć w domowym budżecie.

Zastanawiacie się pewnie dlaczego używam, w kontekście aborcji, zwrotu depenalizacja zamiast legalizacja? Wiąże się to z faktem, że przerywanie ciąży będzie nadal co do zasady zabronione, jednakże dokonanie tego zabiegu w przypadkach określonych w ustawie nie będzie skutkowało odpowiedzialnością karną.

Powyższe pokazuje jak potrzebna jest ustawa zaproponowana przez komitet „Ratujmy kobiety”. W przeciwieństwie do obecnego kompromisu, projekt ustawy obejmuje problem w szerszym zakresie uwzględniając m.in. potrzeby odpowiedniej edukacji oraz opieki medycznej, w tym psychologicznej, kobiet.

O tym jak bardzo konieczna jest edukacja pokazuje reakcja na wprowadzenie w projekcie praw prokreacyjnych, zaliczanych od połowy lat dziewięćdziesiątych do praw człowieka. Pojawiające się głosy, ze strony przeciwników ustawy, o tym, że otwiera ona furtkę do adopcji dzieci przez pary homoseksualne uwydatniają ogrom koniecznej pracy w tej materii, o społecznej kulturze prawnej nie wspominając.

Podstawą praw reprodukcyjnych jest uznanie podstawowego prawa wszystkich par i jednostek do decydowania swobodnie i odpowiedzialnie o liczbie, odstępach czasowych i momencie sprowadzenia na świat dzieci, prawa do informacji, dostępu do środków które to zapewniają, a także prawa do utrzymania najwyższego standardu zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego. Te prawa implikują również prawo wszystkich do podejmowania decyzji dotyczących ich reprodukcji w sposób wolny od dyskryminacji, przymusu i przemocy„

To waśnie zwrot wszystkich par budzi w tym zapisie najwięcej emocji. Pojawiają się argumenty, że definiuje on na nowo pojęcie rodziny w polskim systemie prawnym. Jest to argumentacja błędna wynikająca z błędnej interpretacji pojęcia. Definicja rodziny, zawarta m.in. na potrzeby przysposobienia (adopcji) zawarta jest w Kodeksie Rodzinnym i Opiekuńczym w brzmieniu: rodzinę tworzą kobieta i mężczyzna poprzez zawarcie związku małżeńskiego. Zapis ten mocno ogranicza możliwość adopcji, stawiając nawet heteroseksualne pary w związkach partnerskich w gorszej pozycji wobec małżeństw. Co więcej, w przepisach zmieniających projektu ustawy nie znajdziemy tam Kodeksu wśród aktów zmienianych. Oficjalna adopcja dzieci prze pary homoseksualne nie będzie więc nadal możliwa. (Tematyka dostępnych już dziś możliwości to temat na osobny artykuł).

Z krótkiego felietonu wyszedł długi artykuł. Porusza on jednak (i to dość ogólnikowo) jedynie dwie, budzące największe wątpliwości, kwestie dotyczące ustawy. Pokazuje to dobitnie, jak ważne jest, w debacie na temat aborcji i świadomego planowania rodziny, zastąpienie argumentów emocjonalnych – merytorycznymi. Ukazuje też istotną rolę edukacji w tej kwestii. Tylko takimi metodami sprawimy, że świadomość społeczna będzie kierowała się faktami, nie zaś stereotypami.

Artykuł Kompromis w polskim wydaniu. pochodzi z serwisu Dominik Cyryl Stajnbart.

]]>
http://www.stajnbart.pl/aktualnosci/kompromis-polskim-wydaniu/feed 0 680
Razem czyli osobno http://www.stajnbart.pl/aktualnosci/razem-czyli-osobno http://www.stajnbart.pl/aktualnosci/razem-czyli-osobno#respond Sun, 07 May 2017 21:24:23 +0000 http://www.stajnbart.pl/?p=577 Marcelina Zawisza, działaczka partii „Razem” nie chciała 1 maja na scenie podać ręki przewodniczącemu SLD Włodzimierzowi Czarzastemu. Sprowokowała tym samym Piotra Gadzinowskiego, który opisał jej zachowanie. Użył takich zwrotów, że rzecznik SLD Anna Maria Żukowska odcięła się od słów swojego kolegi. Do tego dołączył Zandberg, jak zacięta płyta powtarzając, że działacze Sojuszu to postkomuniści. Platforma z kolei udowadnia, że jest lekiem zawłaszczanie państwa mimo, że sprowokowała całą sytuację. Jednym słowem wszystko po staremu.

Artykuł Razem czyli osobno pochodzi z serwisu Dominik Cyryl Stajnbart.

]]>
Porobiło się ostatnio w polskiej polityce. Marcelina Zawisza, działaczka partii „Razem” nie chciała 1 maja na scenie podać ręki przewodniczącemu SLD Włodzimierzowi Czarzastemu, udowadniając po raz wtóry, że „Razem” razem jest tylko z nazwy. Sprowokowała tym samym Piotra Gadzinowskiego, naczelnego Trybuny, który w mocny sposób opisał jej zachowanie. Użył przy tym takich zwrotów, że zaraz okrzyknięto go seksistą, a rzecznik SLD Anna Maria Żukowska kategorycznie odcięła się od słów swojego partyjnego kolegi. Do tego dołączył Adrian Zandberg, jak zacięta płyta powtarzając, że działacze Sojuszu to postkomuniści, z którymi mu nie po drodze. Platforma z kolei po raz kolejny udowadnia, że jest jedynym lekiem na pisowskie zawłaszczanie państwa mimo, że swoim działaniem sprowokowała całą sytuację. Jednym słowem wszystko po staremu.

Tegoroczny Międzynarodowy Dzień Solidarności Ludzi Pracy był ważnym sprawdzianem dla polskiej lewicy. Choć o jedności jeszcze nikt z działaczy nawet nie próbuje marzyć, to jednak przekaz jaki mieli otrzymać Polacy miał świadczyć o dążeniu po tej stronie sceny politycznej do konsolidacji. Tak jednak się nie stało. Zachowanie działaczy partii „Razem” należy określić jednym słowem – sabotaż. Pomijam tu przejawy braku kultury jakimi wykazała się Marcelina Zawisza, próbująca później nieudolnie zasłaniać się politycznymi intencjami przewodniczącego Czarzastego. Pomijam też słowa Macieja Koniecznego o „liberałach spod znaku Platformy Obywatelskiej, Nowoczesnej i Sojuszu Lewicy Demokratycznej którzy tak naprawdę, jedyne co potrafią, to bezmyślnie wymachiwać europejską flagą”. Jednak, skandowanie w trakcie obchodów święta poświęconego ludziom pracy haseł w stylu „Znajdzie się cela dla Leszka Millera” nie może być nazwane w inny sposób. Przekaz poszedł jasny – Lewica idzie razem, „Razem” idzie osobno.

Nic więc dziwnego, że redaktora Gadzinowskiego, związanego z lewicą dłużej niż żyje Marcelina Zawisza poniosły emocje i dał się sprowokować . Choć jego tekst, nie najwyższych lotów, przez dobór słów mógł zostać faktycznie uznany za seksistowski, w swoim meritum niesie jedynie prawdę. Gdyby inicjały działaczki zastąpić nazwą ugrupowania, które reprezentuje, a „starszego pana” (Czarzastego) jego formacją, mamy całą prawdę o relacjach między tymi dwiema partiami. Sojusz – starszy pan wyciąga rękę do dzierlatki – „Razem”, która tę rękę odtrąca, by w świetle kamer wyróżnić się przed potencjalnymi wyborcami. Robi to, bojąc się, że w przeciwnym przypadku przejrzą oni przez otoczkę i zobaczą, że formacja ta stricte lewicowemu elektoratowi nie ma zbyt wiele do zaoferowania.

Dlatego „Razem” nie jest po drodze ze społecznikiem Ikonowiczem, prorosyjską Zmianą, a pozostałe formacje, tej strony, sceny politycznej działacze pierwszego szeregu dzielą na komunistów i postkomunistów, z którymi już w ogóle o współdziałaniu nie może być mowy. Znamiennym jest to, że najbardziej odcinają się od reszty lewicy pierwszoplanowe postacie formacji. Drugi czy trzeci garnitur działaczy jest już bardziej pragmatyczny, przewidywalny i skłonny do kompromisu. Oni wiedzą, że w przypadku sukcesu wyborczego w samorządach od dialogu z SLD czy ruchami miejskimi zależeć będzie ich przyszłość.

Pierwsza linia brnie jednak w tę farsę. Stosując prawicową retorykę PiS czy Platformy Obywatelskiej ośmieszają się wśród lewicowego elektoratu. Przoduje w tym oczywiście nieformalny lider i członek założyciel formacji – Adrian Zandberg. Importowany z północy kontynentu polityk próbuje wmawiać Polakom, że lewica, do której są przekonani od lat jest zła – bo postkomunistyczna. Słysząc to z ust człowieka, który był filarem kampanii Piotra Ikonowicza, członkiem Unii Pracy i Unii Lewicy IIIRP, z którymi rozstawał się jak tylko zbliżyły się do SLD, mam przekonanie graniczące z pewnością, że jedynym czym kieruje tym człowiekiem jest niechęć do ludzi, którzy zmusili jego rodzinę do emigracji. Tyle, że i w tym przypadku trafia jak kulą w płot, kierując złe emocje w formację zamiast w jednostki.

Powtarzając, jak zacięta płyta, ze SLD to postkomuniści próbuje wbrew oczywistym faktom zakląć rzeczywistość. SLD bowiem, jako jedność, partią polityczną będzie w tym miesiącu 18 rok. Wcześniej, bowiem ta nazwa funkcjonuje od 1991 roku, była ona koalicją wyborczą zjednoczonej lewicy. Głównym trzonem formacji, co nie oznacza, że najbardziej licznym, była Socjaldemokracja Rzeczypospolitej Polskiej (SdRP), która faktycznie czerpała garściami z zasobów PZPR jednakże była jedną z 29 organizacji, które w owym czasie weszły w skład porozumienia. Wśród pozostałych ugrupowań mniej niż połowa miała rodowód sięgający przed „okrągły stół” a i wśród tych znalazło się co najmniej 6 pamiętających II RP lub państwa zaborcze. Komuniści? Prekomuniści? Może postkomuniści – ciężko określić. Dla mnie – Zjednoczona lewica.

Co więcej, romans z Sojuszem w różnym z okresów istnienia tej formacji miał pewien odsetek działaczy „Razem”. Nie sposób bowiem zapomnieć, że w skład koalicji, partii czy list wyborczych SLD wchodzili działacze Polskiej Partii Zielonych, partii Zielonych 2004  czy Partii Zielonych, którzy później doskonale znaleźli się w szeregach formacji Zanberga. Dlatego, albo szef wszystkich szefów ma mglistą kontrolę nad swoimi kadrami drugiego czy kolejnego szeregu, lub stosuje podwójną moralność dla „nawróconych”.

Wojenkę na lewicy, wraz ze swoją wesołą brygadą, Zandberg prowadzi pozwalając by odpowiedzialni za wojnę polsko-polską czyli PiS i PO znów grali pierwsze skrzypce prowadząc nasz kraj do polaryzacji ekonomicznych konserwatystów z liberałami pod warunkiem, że prowadzona jest ona w zgodzie z jedyną słuszną wiarą Kościoła Rzymsko-katolickiego. W myśl retoryki „Razem” w tej debacie nie ma znów miejsca laickiej lewicy, a SLD, odradzający się jak feniks z popiołów, znów stoi temu na przeszkodzie. Znów więc Platforma, z niezatapialnym Tuskiem, ma szansę odegrać rolę zbawcę polskości. Niezależnie od faktu, że ze strachu przed Kaczyńskim, upolityczniając wbrew prawu Trybunał Konstytucyjny, sama tę wojnę wywołała.

Artykuł Razem czyli osobno pochodzi z serwisu Dominik Cyryl Stajnbart.

]]>
http://www.stajnbart.pl/aktualnosci/razem-czyli-osobno/feed 0 577
72 rocznica wyzwolenia Torunia. http://www.stajnbart.pl/dzialalnosc-spoleczna/72-rocznica-wyzwolenia-torunia http://www.stajnbart.pl/dzialalnosc-spoleczna/72-rocznica-wyzwolenia-torunia#respond Wed, 01 Feb 2017 12:51:08 +0000 http://www.stajnbart.pl/?p=413 Dziś 1 lutego obchodzimy 72 rocznicę wyzwolenia Torunia, na wieść, że Urząd Miasta nie planuje żadnych oficjalnych uroczystości uznałem, że choćby symbolicznie upamiętnić wydarzenia z końcówki stycznia 1945 roku. Dlatego też wraz z osobami złożyliśmy okolicznościowe wiązanki na pomniku „Ku czci pomordowanych przez hitlerowskiego najeźdźce”, a także w miejscu o wiele właściwszym tym wydarzeniom czyli […]

Artykuł 72 rocznica wyzwolenia Torunia. pochodzi z serwisu Dominik Cyryl Stajnbart.

]]>
Dziś 1 lutego obchodzimy 72 rocznicę wyzwolenia Torunia, na wieść, że Urząd Miasta nie planuje żadnych oficjalnych uroczystości uznałem, że choćby symbolicznie upamiętnić wydarzenia z końcówki stycznia 1945 roku.

Dlatego też wraz z osobami złożyliśmy okolicznościowe wiązanki na pomniku „Ku czci pomordowanych przez hitlerowskiego najeźdźce”, a także w miejscu o wiele właściwszym tym wydarzeniom czyli pomniku Żołnierzy Armii Czerwonej na Glinkach.

Wobec obecnej polityki historycznej polegającej na „zapominaniu” niewygodnych obecnej doktrynie faktów nie może być zgody. Historia bowiem opiera się na pamięci także tych niewygodnych zdarzeń i dzięki niej jesteśmy w stanie określić swoją tożsamość. Ze zdobytych doświadczeń, wyciągnąć stosowne wnioski by nie popełniać w przyszłości minionych błędów.

Armia Radziecka, czy nam się to podoba czy nie, oswobodziła miasto spod hitlerowskiej okupacji, która przez sześć długich lat naznaczona była tysiącami ofiar. 400 dzieci – ofiar Szmalcówki, blisko 3000 tysięcy kobiet, formalnie zobozowanych w KL Stuthoff, przetrzymywanych w rzeczywistości w podtoruńskim Chorabiu i Bocieniu, z których wiele zatłuczono metalowymi pałkami. Czy w końcu przeszło 11 tysiącami zakatowanych jeńców ofiar Stalagów XXA i XXC, z których blisko 10 tysięcy było rodakami wyzwolicieli.

Kto inny i za jaką cenę miał wyrwać miasto z rąk okupanta? Mieszkańcy? Armia Krajowa, czy może odlegli o tysiące kilometrów alianci zachodni. Niestety, żadna z grup nie miała ku temu odpowiednich sił i środków. Co więcej ostatni z wymienionych już na jesieni 1943 dla zapewnienia świętego spokoju, potwierdzając to później w Jałcie i Poczdamie, kawałek po kawałku sprzedali Stalinowi Europę Środkowo-Wschodnią.

Dziś więc zamiast negować udziału Armii Radzieckiej w oswobadzaniu naszego kraju spod hitlerowskiej okupacji, wyciągnijmy wnioski z wydarzeń historii i zastanówmy się czy w chwili realnego zagrożenia nasi amerykańscy i brytyjscy sojusznicy nie zachowają się analogicznie jak przeszło 72 lata temu?

Poniżej galeria z dzisiejszych uroczystości.

Artykuł 72 rocznica wyzwolenia Torunia. pochodzi z serwisu Dominik Cyryl Stajnbart.

]]>
http://www.stajnbart.pl/dzialalnosc-spoleczna/72-rocznica-wyzwolenia-torunia/feed 0 413
Polemika z Panią Skarbnik Miasta Torunia w sprawie darmowych biletów MZK dla uczniów. http://www.stajnbart.pl/publicystyka/polemika-pania-skarbnik-miasta-torunia-sprawie-darmowych-biletow-mzk-dla-uczniow http://www.stajnbart.pl/publicystyka/polemika-pania-skarbnik-miasta-torunia-sprawie-darmowych-biletow-mzk-dla-uczniow#respond Thu, 29 Sep 2016 08:39:04 +0000 http://www.stajnbart.pl/?p=384 Wrześniowa inicjatywa uchwałodawcza mieszkańców w sprawie bezpłatnych przejazdów komunikacją miejską dla dzieci od urodzenia do ukończenia szkoły podstawowej spotkała się z krytyką ze strony Pani Skarbnik Miasta Torunia Magadaleny Flisykowskiej-Kacprowicz. Prócz zarzutów o populizm, proponowane rozwiązanie zderzyło się z szeregiem liczb i uwag nie do końca zgodnych z rzeczywistością. Dlatego też na łamach toruńskich "Nowości" napisałem polemikę, w której prostuję nieścisłości z wypowiedzi Pani Skarbnik. Pod linkiem do źródła pełna treść wspomnianej polemiki.

Artykuł Polemika z Panią Skarbnik Miasta Torunia w sprawie darmowych biletów MZK dla uczniów. pochodzi z serwisu Dominik Cyryl Stajnbart.

]]>
Wrześniowa inicjatywa uchwałodawcza mieszkańców w sprawie bezpłatnych przejazdów komunikacją miejską dla dzieci od urodzenia do ukończenia szkoły podstawowej spotkała się z krytyką ze strony Pani Skarbnik Miasta Torunia Magadaleny Flisykowskiej-Kacprowicz. Prócz zarzutów o populizm, proponowane rozwiązanie zderzyło się z szeregiem liczb i uwag nie do końca zgodnych z rzeczywistością. Dlatego też na łamach toruńskich „Nowości” napisałem polemikę, w której prostuję nieścisłości z wypowiedzi Pani Skarbnik. Pod linkiem do źródła pełna treść wspomnianej polemiki.

Toruń. SLD odpowiada skarbniczce ws. darmowych biletów MZK dla uczniów

Darmowe bilety dla uczniów w Toruniu? Jest odpowiedź skarbniczki! Jaka? – Polemika

Czytając na łamach piątkowego wydania Państwa gazety odpowiedzi Skarbnik Miasta Torunia Pani Magdaleny Flisykowskiej-Kacprowicz dotyczącej jej poglądu na inicjatywę SLD w sprawie darmowych przejazdów komunikacją miejską dla dzieci w wieku od urodzenia do ukończenia szkoły podstawowej, postanowiłem odnieść się do kwestii tam poruszanych. W mojej ocenie przedstawione w niej liczby są zawyżone a fakty przedstawione w sposób wskazujący na krótkowzroczne spojrzenie obecnych włodarzy na sprawy transportu i komunikacji w naszym mieście lub zwyczajną niechęć do proponowanego rozwiązania.

Zamiast na domysłach skoncentrujmy się jednak na faktach. Populacja Torunia według danych GUS to 203 158 mieszkańców, w skład której wchodzi zaledwie nieco ponad 74 tysiące (36,7% populacji) osób w wieku nieprodukcyjnym. Stanowią one największą grupę mieszkańców objętych ulgami. Co z pozostałymi 23 procentami? Czy Toruń jest miastem ponadprzeciętnie zmilitaryzowanym, a może odstaje od reszty kraju pod względem rodzin wielodzietnych czy honorowych dawców krwi? Dane GUS nie potwierdzają tych tez. Moim zdaniem Pani Skarbnik zapomniała dodać, że wspomniany odsetek objętych ulgą dotyczy korzystających z komunikacji miejskiej, co w świetle kolejnych danych zmienia sytuację dość diametralnie.

Raport Zespołu Doradców Gospodarczych TOR z 2015 roku na temat preferencji transportowych mieszkańców naszego kraju pod znakiem zapytania stawia dotychczasową politykę toruńskich włodarzy względem publicznego transportu zbiorowego w naszym mieście. Wypada on na tle innych miast kraju po prostu słabo. To że popularnością bije go na głowę wybór własnego środka transportu (42%) w świetle danych z innych polskich miast nie dziwi, jednakże fakt komunikacji pieszej (37%) na drugim miejscu w rankingu popularności poddaje w wątpliwość kierunek zmian obrany przez miasto. Niestety nie zachęci się Torunian do korzystania z MZK prowadząc linie tramwajowe skrajami wielkich osiedli, czy skromną ofertą upustów, rabatów czy zniżek w cenniku przewoźnika. Sprawy nie ułatwia też malejąca dostępność punktów sprzedaży, w których znalezienie bardziej egzotycznych pozycji z cennika jak bilety dobowe czy weekendowe graniczy, w niektórych rejonach miasta, z cudem. Dziś po rozmowie z właścicielem kiosku, zlokalizowanego niemal w centrum miasta, znam przyczynę – marża i płatność za bilety z góry.

Pani Skarbnik przypominając o ustawowym obowiązku zapewnienia uczniom zamieszkałym, w większej odległości niż 3 kilometry od szkoły, bezpłatnej opieki i transportu do placówki znów zapomniała dodać o alternatywie w postaci zwrotu kosztów dojazdu ucznia i opiekuna środkami komunikacji publicznej. Czy propozycja SLD, nie wpasowuje się w tę alternatywną formę dojazdu? Fakt, trzeba jeszcze zwolnić opiekuna z opłaty za przejazd, jednakże czy to mieszkańcy mają myśleć za władzę, czy może na odwrót? Cieszy mnie jednak, że Pani Skarbnik poruszyła tę kwestię, gdyż dziś Miasto Toruń wydaje się traktować wspomniany przepis w sposób dość swobodny zapewniając ulgowy bilet specjalny pełnoletnim opiekunom dzieci niepełnosprawnych lub posiadających orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego. To w naszym mieście również trzeba zmienić. Dodatkowo w wypowiedzi Magdaleny Flisykowskiej-Kacprowicz pada argument, że z powyższych ulg korzystałyby dzieci na trasach innych niż szkoła-dom-szkoła. Powstaje zatem pytanie, czy życie dziecka ma ograniczać się wyłącznie do jego edukacji, czy może jednak należy mu pomóc w jego rozwoju osobistym poprzez ułatwienie dostępu do zajęć pozaszkolnych? Jako wnioskodawca projektu optuję za tym drugim rozwiązaniem. Przykładowo lekcja jazdy konnej dla dziecka kosztuje w Toruniu około 30 złotych (sporo zajęć kosztuje podobnie). Dzięki wspomnianej uldze w codziennym podróżowaniu swojej pociechy, rodzić będzie mógł zafundować jedną lub dwie ekstra bez uszczuplenia domowego budżetu.

Jeżeli zaś już o budżecie mowa, czas przejść do wyliczeń, które na łamach Nowości zafundowała czytelnikom Pani Skarbnik. Kwota 3 milionów złotych ujęta w piątkowym artykule wzbudziła we mnie zarazem uśmiech jak i zdziwienie. Wszak Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski, miasta niemal czterokrotnie większego (bez uwzględnienia aglomeracji) od Torunia wyliczył, że analogiczna ulga (obowiązująca mieszkańców aglomeracji w okresie roku szkolnego) będzie kosztować budżet miasta blisko 300 tysięcy mniej niż liczby przytaczane w toruńskiej debacie. Czyżby Toruń znów w statystycznie odróżniał się czymś od Krakowa, w wakacje przeżywał szturm młodych ludzi, chętnych odwiedzić gród Kopernika, czy spędzić czas w muzeach, teatrach lub Młynie Wiedzy? Myślę, że tak jak w strukturze społecznej, tak i w turystyce niewiele się różnimy od historycznej stolicy naszego kraju, a koszty będą proporcjonalnie mniejsze do ilości mieszkańców. Jeśli tak, to jedynym błędem wnioskodawców było zawyżenie kosztów, które zamiast 875 tysięcy powinny zgodnie z proporcją być o 150 tysięcy niższe.

Powyższa polemika podejmuje jedynie tematy poruszone, w swojej wypowiedzi, przez Magdalenę Flisykowską-Kacprowicz, i nie uwzględnia innych atutów proponowanego rozwiązania. Zarówno tych społecznych, jak zmiana nawyków transportowych mieszkańców Torunia, czy czysto ekonomicznych, w postaci mniejszych kosztów remontów ulic lub zwiększonych wpływów do budżetu z tytułu biletów (normalnych MZK, jak i innych instytucji miejskich). Ceniąc czas Państwa czytelników pozostawiam je, o ile będzie z ich strony taka wola, na kolejne artykuły przedstawiające zalety bezpłatnej komunikacji miejskiej dla przyszłych pokoleń.

Dominik Cyryl Stajnbart

Pełna treść wypowiedzi Pani Skarbnik na łamach toruńskich „Nowości”

Artykuł Polemika z Panią Skarbnik Miasta Torunia w sprawie darmowych biletów MZK dla uczniów. pochodzi z serwisu Dominik Cyryl Stajnbart.

]]>
http://www.stajnbart.pl/publicystyka/polemika-pania-skarbnik-miasta-torunia-sprawie-darmowych-biletow-mzk-dla-uczniow/feed 0 384