W czasach PRL zakładom pracy nadawano patronaty bezpośrednio związane z bratnim narodem sowieckim, dziś ten spektakl trwa nadal. Zmienili się tylko patroni – obecnie są wygodniejsi władzy. Artykuł co prawda dotyczy terminala LNG jednak spokojnie w ten scenariusz można wstawić dowolną większą lub bardziej prestiżową inwestycję. Zapraszam do lektury.